Dzisiaj kolejne poniedziałki w słuchawkach! (#PoniedziałkiWSłuchawkach). Opiszę Wam dzisiaj, lekko stronniczo (pozdrawiam Karola i Włodka, uwielbiam Was xoxo), moje ulubione płyty, bo Internet jest po to, żeby się dzielić i mówić innym osobom o rzeczach, które się lubi. Chyba. Nie wiem.
ELECTRA HEART - Marina & the Diamonds
Marinę (podobnie jak większość moich ulubionych artystów) poznałam zupełnie przypadkiem. Pierwszą piosenką, jaką usłyszałam, było How to be a heartbreaker, które należy do ery Electra Heart, ale na samej płycie się nie znajduje. Pierwsze, co uwielbiam w tej płycie, zresztą ogólnie w Marinie to to, że to ona jest w większości odpowiedzialna za teksty piosenek, ona sama pisze piosenki, ewentualnie z niewielką pomocą innych osób. Electra Heart to niesamowicie intrygujący projekt. Muszę przyznać, że spędziłam kilka nocy na tumblrach zapoznawając się z postacią Electry i wkręcając się w ten wykreowany przez Marinę świat. Electra Heart to przejażdżka po różnych typach charakteru, osobowości. Dla mnie ta płyta to przedstawienie tego, przez co przechodzi większość dziewczyn - od chorobliwego samouwielbienia do totalnej depresji. Mam wrażenie, że każda dziewczyna po przesłuchaniu tej płyty przyzna, że utożsamia się z co najmniej jedną z tych piosenek. Bardzo podoba mi się to, że Marina nakręciła teledyski do praktycznie wszystkich piosenek z tego albumu, a cały zbiór teledysków opowiada historię Electry.
Moimi ulubionymi piosenkami z tej płyty są Lies, Hypocrates, Teen Idle i Radioactive. Bardzo lubię też Su-barbie-A, ale raczej nie można nazwać tego piosenką.
Lies
Su-barbie-A
DAYS ARE GONE - Haim
Nazwę tego zespołu czyta się 'hajem', nie 'hejm'.
Mogłabym napisać książkę o tym, jak uwielbiam Haim, ale wątpię, żeby komukolwiek chciało się to czytać. Haim usłyszałam po raz pierwszy na MTV Rocks, był to utwór 'If I Could Change Your Mind'. Spodobała mi się nazwa zespołu, więc wpisałam haim w youtube i od razu stałam się wielką fanką. Dziewczyny (i Dash!) są tak uzdolnione, tak piękne i tak angażują się w muzykę, w występy na żywo, że albo się je uwielbia, albo się ich nie zna. Days Are Gone to mieszanka klimatów: ballady, takie jak jedna z moich ulubionych piosenek, czyli Running if you call my name przez bardziej popowe utwory jak Forever do tych bardziej rockowych jak My Song 5 czy The Wire. W Haim najbardziej kocham to, jak podczas koncertów zatracają się w muzyce i tylko muzyka jest dla nich ważna. I one są takie piękne, no c'mon. Mam też zaszczyt być jedną z administratorek na niedługo-być-może oficjalnym fanpagu Haim Polska, na którego serdecznie Was wszystkich zapraszam!
Falling
Running if you call my name
Posty o moich ulubionych płytach pojawiać się będą co dwa tygodnie. Jeżeli chcecie zaproponować temat na kolejne notki, zapraszam do udzielania się w komentarzach! Napiszcie też, co sądzicie o tych dwóch albumach, jeżeli je znacie, a jeśli nie, to przesłuchajcie i wtedy napiszcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz